To było coś, co miało się wydarzyć wcześniej czy później i wydaje się, że nastąpiło to raczej wcześniej niż później. Słynna przeglądarka internetowa Microsoftu żegna się lub przynajmniej żegna z systemem operacyjnym Microsoftu.
Internet Explorer narodził się ponad 20 lat temu i przez ten czas był preferowaną przeglądarką internetową dla użytkowników systemu Windows, przynajmniej dla własnych narzędzi systemu Windows. A zwłaszcza ostatnie lata najnowsze wersje nie były wysoko cenione przez twórców stron internetowych co stopniowo sprawiło, że Internet Explorer stał się przestarzały.
Dzięki Windows 10 chcieli to wszystko zmienić i tak się narodziło projekt Spartan, który przyniósł ze sobą Microsoft Edge, odnowiona i potężna przeglądarka, która sprawia wielu programistom Google i Mozilla problemy. Jednak firma Microsoft odmówiła usunięcia przeglądarki Internet Explorer ze swojego nowego systemu operacyjnego i pozostawiła ją jako podstawową przeglądarkę w sytuacjach krytycznych lub w trybie awaryjnym.
Internet Explorer będzie przeglądarką, którą będziemy musieli pobrać i zainstalować, jeśli chcemy w naszym systemie Windows
Daj spokój, ten sam papier, który ma obecnie notatnik. Wydawało się, że to będzie jego przyszłość, ale informacje o nowej dużej aktualizacji Windows 10 mówią, że Internet Explorer zniknie z Windowsa 10.
Po aktualizacji twórców Internet Explorer zniknie z systemu Windows 10 i będzie dostępny tylko jako dodatkowa funkcja, który będziemy musieli pobrać i zainstalować, jeśli chcemy mieć go w naszym systemie operacyjnym. Opcja, z której prawdopodobnie korzysta niewielu użytkowników mając Microsoft Edge lub Chrome, które są bardziej wydajnymi opcjami i uwielbiany przez użytkowników.
Osobiście w to wierzę stoimy w obliczu ostatecznego końca Internet Explorera chociaż Microsoft nie chce tego rozpoznać. Koniec, który jest częściowo zasługą jego twórców i który z pewnością nie sprawi, że świat internetu zmieni się drastycznie, wręcz przeciwnie Nie myślisz, że?